Dlaczego potrzebne są wąsy?
Do czego kotu potrzebne są wąsy?
Kot to zawołany myśliwy. Najlepszy, jakiego natura stworzyła. Bo który drapieżnik może pochwalić się tak doskonałymi zmysłami, niezwykłą sprawnością fizyczną oraz uzbrojeniem godnym armii Aleksandra Wielkiego, Czyngis Chana i Cezara razem wziętych. Polując kot używa węchu, słuchu i wzroku - wiemy o tym chyba wszyscy. Któż by się jednak spodziewał, że o łowieckim sukcesie przesądzić mogą zwykłe wąsy? Tak przynajmniej twierdzi często przeze mnie cytowany brytyjski naukowiec Desmond Morris. Czy ma rację? Jakie tajemnice skrywają kocie wąsy?
Kot zawadiacko podkręcający wąsa pojawia się w wielu baśniach i opowieściach. Wszak to największy poza ogonem koci powód do dumy. Nie tylko koci zresztą. Sumiaste wąsy od wieków były atrybutem prawdziwego mężczyzny, a w naszym kraju również jednym z symboli szlacheckiego stanu. Któż to nieustannie poruszał wąsikami jeśli nie pan Michał Wołodyjowski - pierwsza szabla Rzeczypospolitej Szlacheckiej?
Z naszego kota szlachcic także co nie miara, więc dumnie wąsiskami swymi kręcić może, kłopot tylko w tym, że wąsy jego tak naprawdę wąsami nie są. Owszem, wyrastają z górnej wargi, ale na tym kończy się właściwie podobieństwo do owej ozdoby męskiej części ludzkiego społeczeństwa. Wąsy kota są po prostu włosami czuciowymi, bardziej fachowo zwanymi wibrysami. Kot ma średnio dwadzieścia cztery wibrysy umieszczone po dwanaście z każdej strony kufy, w czterech rzędach. Od zwykłych włosów różnią się tym, że są niemal dwukrotnie grubsze, sztywniejsze i dłuższe, a ich cebulki tkwią trzy razy głębiej w skórze właściwej. Są też oczywiście znacznie bardziej wrażliwe na dotyk.