
- Proszę pani, u mnie w bloku na parterze mieszka taka starsza osoba, która dokarmia koty. Codziennie przychodzi do niej kilkanaście kotów, ale ta pani już sobie nie bardzo radzi, bo jest schorowana, nie stać jej na tyle jedzenia, a te koty koty jeszcze się mnożą, czasem chorują... Ja chciałbym tej pani pomóc, czy mogę dostać jakiś numer telefonu, pod który mógłbym zadzwonić?
- O jaki telefon panu chodzi? Dokąd chciałby pan zadzwonić, w jakiej sprawie?
- No, żeby ktoś się zajął tymi kotami...
- Powiedział pan, że chce pomóc...
- No tak, ale ja dużo pracuję, nie mam czasu, mam swoją rodzinę. Przecież nie będę tych kotów karmił. Chciałbym zadzwonić do kogoś, jakiejś instytucji albo osoby, która się tymi kotami i tą panią zajmie.
Mam dwie wiadomości, dobrą i złą. Zła wiadomość to taka, że nie istnieje numer telefonu, pod który można zadzwonić i już, sprawa załatwiona. A dobra wiadomość to taka, że każdy może pomóc, nawet jeśli jest bardzo zapracowany, nie bardzo zna się na kotach itd. Bo pomagać można na wiele sposobów!