Autor: Christian Jacq
Tytuł: Świetlisty kamień
Zwierzęta odgrywają dużą rolę w powieści. Pies Czarnulek, gęś Zołza i kot Czaruś są strażnikami Miasta Prawdy. Uczestniczą we wszystkich wydarzeniach, są świadkami zbrodni (zwłaszcza kot Czaruś, który drapie zdrajcę) ale nie mogą opowiedzieć co widziały.
Autor: Christian Jacq
Tytuł: Świetlisty kamień - trzeci tom Miasto Prawdy
Paneb jest nieprzytomny po walce z upiorem, który nawiedził miasteczko po śmierci Nefera Milczka. Rzemieślnicy boją się, że Paneb nie przeżyje.
"Nagle na nogi wskoczył Panebowi ogromny kot w biało-czarne cętki. Wyglądał bardziej na rysia niż na zwierzątko domowe. Zwinął się w kłębek i zaczął mruczeć.
Żrenice Paneba natychmiast zaczęły się ruszać i Jasnotka odetchnęła z ulgą. Ten kot - symbol słońca zwyciężającego siły ciemności - wyciągnął z ciała olbrzyma ostatnie resztki zabójczych miazmatów, pozostawionych tam przez upiora."
Autor: Christian Jacq
Tytuł: Świetlisty kamień - trzeci tom Paneb Ognik
Kot Czarus ma swój charakterek i jest niezależny i dziki. Upodobał sobie Pisarza Grobowca Kenhira i lubi siedzieć na jego kolanach.
Zdrajca próbujący szkodzić miasteczku, szuka nocą świetlistego kamienia. Zostaje udrapany przez Czarusia. Rana się jątrzy ale zdrajca się cieszy, że kot przecież nikomu nie powie, że go widział.
Autor: Christian Jacq
Tytuł: Świetlisty kamień - trzeci tom Paneb Ognik
Paneb postanowił przygarnąć kota, który stanął w jego obronie. Nazwał go Czarusiem. Musiał jednak przełamać opór pieska Czarnulka, który rządził zwierzętami w miasteczku. Fragment
Autor: Christian Jacq
Tytuł: Świetlisty kamień - trzeci tom Paneb Ognik
Miasto Prawdy jest w trudnej sytuacji. W Egipcie grozi wojna domowa. Paneb i 2 rzemieślników udaje się do pobliskiego lasku po drewno na wyroby. Zaskakuje ich oddział żołnierzy, którzy usiłują wyłudzić pieniądze. Prawie dochodzi do bójki. - "Ogromny kot z czarno-biało-rudymi cętkami zeskoczył z gałęzi na ziemię między Panebem a oficerem, zjeżył sierść na grzbiecie i szczerząc zęby, spojrzał wściekłym wzrokiem na oficera. (...)
- Nie rób tego panie, to nie jest zwykły kot. To z pewnością ten, co ucina głowy wężowi ciemności i jego sprzymierzeńcom.
- Tak to on - potwierdził inny żołnierz. - To musi być ten straszliwy kot, wcielenie słońca. Będzie bronił tego olbrzyma. Uciekajmy panie, bo inaczej spotka nas nieszczęście". I w ten sposób kot zapobiegł bójce.