Barnaba
Barnaba jest dużym czarnym kocurem, bardzo przymilnym, lubiącym siedziec na kolanlach u człowieka. Jest zdrowym, dorodnym kastratem, zaszczepionym. Mruczy, uwielbia głaskanie.
Barnaba był kotem domowym, mieszkającym w domu staruszka, który bardzo dbał o niego i kilka innych kotów. Rodzina twierdząc, że starszy pan jest schorowany i zniedołęzniały, załatwiła mu dom opieki. Początkowo zgodzili się aby szukać domów zastępczych dla jego 5 kotów. Potem jednak zwmówili służby ze schroniska, które miały je zabrać. Wszystko odbyło się nagle, w godzinach rannych, gdy wszyscy są zajęci. Nie było więc czasu na ulokowanie gdzies tych kotów. Praktycznie gdyby nie mój przypadkowy telefon tego dnia wszystkie koty pojechałyby na Paluch. Rodzina staruszka chciała miec jak naszybciej problem z głowy i nie rozumieli dlaczego ja "biore sobie kłopot na głowe". Ostatecznie udało się ich przekonac aby cześć kotów zostawili i w ten sposób Barnaba i jego 2 bracia trafili do mnie.
Barnaba zanalazł dom w grudniu 2005.
"Barnabus czuje sie już całkiem swobodnie w nowym domu. Jest niezwykle towarzyski, chodzi za mna jak pies, ciągle domaga sie głaskania i uwielbia siedziec na kolanach. Na początku całą noc rozrabial, choć ostatnio troche się uspokoił i większą cześć nocy przesypia ze mna w łóżku. Uwielbia sie bawić, szczególnie piórkiem i myszka-zabawka oraz wspinać się (i skakac) po meblach i rozłożonej desce do prasowania."
Pierwsze zdjęcie (Barnaba na pomarańczowym fotelu) jest jeszcze z osrodka adopcyjnego, pozostałe zdjęcia to Barnaba już w nowym domu.